Położenie Polski w strefie umiarkowanej wymaga od właścicieli basenów szczególnych zabiegów, aby dobrze zabezpieczyć te zbiorniki przed zimą. Niemalże wszyscy producenci basenów zewnętrznych zalecają, aby na zimę pozostawić w basenie wodę, przynajmniej do jednej trzeciej wysokości. Po co stosuje się taki zabieg? Odpowiedź jest bardzo prosta – marznąca ziemia w polskim klimacie powoduje bardzo duży napór na nieckę basenu, którą łatwo uszkodzić. Zamarzająca woda pozostawiona w basenie w naturalny sposób przeciwdziała sile marznącej ziemi na ściany basenu.
Przed nadejściem zimy konieczne jest odpowiednie przygotowanie wody. Wiąże się z tym między innymi:
- wyregulowanie pH,
- szokowa dezynfekcja wody,
- filtracja,
- użycie środka zapobiegającego wzrostowi alg,
- wypuszczenie wody z instalacji filtrującej i grzewczej,
- spuszczenie wody z basenu do poziomu około 15 cm poniżej wlotu skimmera,
- założenie folii zabezpieczającej przed opadającymi liśćmi.
Wyczyszczenie ścian basenu przed nadejściem zimy uchroni nas wiosną od trudnego szorowania brudu. Aby zamarzająca woda nie wyrządziła krzywdy ścianom basenu warto do niej wrzucić kilka pływających przedmiotów. Mogą to być butelki, puste pojemniki po środkach chemicznych do basenów lub zupełnie coś innego. Najważniejsze, by opakowania te pływały po różnych miejscach basenu. Najlepiej przywiązać je do sznurka i rozciągnąć przez całą szerokość basenu. Przykrywając go siatką lub pokrowcem pamiętajmy, aby zimą usuwać z niego nadmiar śniegu. Warto jest wybrać takie przykrycie, które będzie mieć udźwig około 60 kilogramów na metr kwadratowy.
Przefiltrowanie i chlorowanie wody pozwoli usunąć wszelkie bakterie, wyregulować pH. Warto użyć środków do tak zwanej zimowej konserwacji, które zapobiegają przywieraniu brudu do ścian basenu, osadu wapnia oraz rozwojowi glonów.